Tak jak
obiecałyśmy ostatnim razem dzisiaj nadszedł czas na dodanie postu, w którym
nawzajem się opisałyśmy. Zatem przechodzimy do rzeczy ;)
Olga opisuje
Kasię:
Kasia- młodsza siostra? Nigdy
nie potrafiłam tego pojąć, młodsza ode mnie? Przecież to ja jestem kurduplem.
Siostry a jednak mamy mało wspólnego ze sobą. Jak mogę opisać Kasię- hmmm? Mól książkowy- przeczytała tyle książek ile
ja nawet na oczy nie widziałam. Jest osobą zamkniętą w sobie- rzadko mówi o
sobie, o swoich odczuciach, jednym słowem ma swój świat. Ale ten świat sprawił, że jest człowiekiem
bardzo uzdolnionym, co może potwierdzić biżuteria własnoręcznie wykonana (
pokażemy ją w najbliższym poście ). Jednocześnie jest osobą skromną, nigdy
jakoś nie ubierała się wyzywająco, na co dzień chodzi bez makijażu, ubiera się
w lumpeksach, rzadko kiedy kupuje nowe rzeczy, czasem wygląda jak sierota, ale
i tak ją kocham ;-) .Chodź często się nie zgadzamy, w sumie rzadko kiedy,
ostatnio udaje nam się osiągnąć jakiś kompromis, ciężko jest skoro każda z nas
ma inny gust, pod względem muzyki, ubierania się, chłopaków ;p, każda z nas ma inne poglądy na świat.
Myślę, ze śledząc naszego bloga sami dostrzeżecie
między nami różnice.
Kasia opisuje Olgę:
Olga, moja
młodsza (według reszty świata starsza) siostra i jednocześnie moje
przeciwieństwo. Zawsze zadbana, wszystko dopasowane pod kolor, wiecznie
śledząca trendy modowe. Założyłaby na siebie worek po ziemniakach, dopasowała
buty i wyglądałaby olśniewająco. Na ubrania i kosmetyki przetraci kiedyś cały
swój majątek :p Z drugiej strony jest to silna osobowość, uparta jak osioł,
zawsze musi mieć ostatnie zdanie w każdej sprawie. Ulubione słowo to chyba
‘zaraz’- uwielbia odkładać wszystko na później i o dziwo zawsze ze wszystkim
zdąży. Czas dla niej po prostu staje w miejscu. Z jednej strony niczym się nie
przejmuje a z drugiej w gorącej wodzie kąpana. Stąpa twardo i pewnie po ziemi,
jak już coś sobie postanowi to choćby nogi zalali jej cementem i tak dojdzie do
wytyczonego celu. W dyskusji z nią odpadam, po prostu milczę albo bardzo wolno
przedkładam własne argumenty i tak oto wyglądają nasze rozmowy- trzeba scalić w
jedno coś co jest tak od siebie różne- na tym polega siostrzana miłość! :)
A jak Wy postrzegacie najbliższe Wam osoby, jak sami
jesteście widziani oczami innych? Może warto samemu zainicjować taki rodzaj
konfrontacji aby dowiedzieć się o sobie samym czegoś nowego.
A już na sam koniec mamy dla Was małą porcję
jesiennych inspiracji.
Od Olgi:
Od Kasi:
jestem pełna podziwu, że mimo tego iż jesteście siostrami tak pozytywnie się wzajemnie oceniacie :D weźcie mnie jeszcze zaadoptujcie :) hehe
OdpowiedzUsuńobserwuję ! :)
Bardzo dziękujemy za ten przemiły komentarz. pozdrawiamy :)
Usuń